Dzika Polska. Pełna energii 10 Najjaśniejszy punkt Bieszczadów.avi
| Dzika Polska. Pełna energii 10 Najjaśniejszy punkt Bieszczadów.avi Rozmiar 226,1 MB |
Jeszcze kilka lat temu diabeł mówił tu dobranoc. Dziś nawet zachodzące słońce tego nie robi, bo choć znika za górami, jego energia pozostaje w akumulatorach. Właściciel gospodarstwa gościnnego o wdzięcznej nazwie Ranczo Eko-Frontiers biolog dr Andrzej Czech nie bez dumy zapewnia, że w ogóle nie jest ono podłączone do sieci energetycznej. Na surowość zimy nie narzeka. Do wyjątków należą – stwierdza – chwile, gdy musi się ratować agregatem spalinowym. Założeniem gospodarza zawsze było zgodne współdziałanie z przyrodą, a ta jest mu, jako badaczowi bieszczadzkich bobrów, bardzo bliska. Początki gospodarstwa nie były łatwe, musieli walczyć z trudnym terenem, mieszkając początkowo w namiotach, a gdy ostra zima przycisnęła, w nie wykończonym domu. Już to samo nauczyło ekipę Andrzeja Czecha myślenia o racjonalnym wykorzystaniu energii. W 2004 r. postawili pierwszy, niewielki wiatrak. Dziś gospodarstwo korzysta na przemian z energii wiatru i słońca. Ogniwa fotogalwaniczne pozwalają skutecznie wykorzystywać światło gwiazdy, zaś akumulatory tę naturalną energię zgromadzić. Nawet gdyby wciąż było pochmurno i nie wiało, starczy jej na dobre trzy tygodnie. Ale taka sytuacja się nie zdarza, bo jak są chmury, to przeważnie jest i wiatr – zauważa gospodarz – przyrodnik.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plakte20.opx.pl